sobota, 27 września 2025

Kolejny bezrękawnik z pikówki, tym razem w kolorze fuksji

 

Lato się skończyło, powoli zaczynają się jesienne chłody. Nadeszła więc pora więc na uszycie czegoś lekkiego, a jednocześnie ciepłego na spacery do lasu 😀 Bezrękawnik sprawdza się w takich sytuacjach idealnie. Można go narzucić na t-shirt z krótkim rękawem gdy świeci słoneczko, ale już jest trochę chłodniej, albo założyć na polar, gdy temperatury spadną niżej.
 
 
 
 
 

 

Wprawdzie uszyłam już sobie na wiosnę bezrękawnik z neonowej pikówki, ale zawsze fajnie mieć coś innego na zmianę. Mąż śmiał się ze mnie, że w tym seledynowym kubraczku widać mnie z daleka i na pewno się w lesie nie zgubię 😉 Pomyślałam więc, że uszyję coś w bardziej stonowanym kolorze, no ale co ja na to poradzę, że tak polubiłam wyraziste kolory? Znów mam bezrękawnik w mocnym kolorze, tym razem w kolorze fuksji.
 
  
Szyłam już bezrękawnik z pikówki, ale dwustronnej. Zwykły, prosty, bez zbędnych cięć, dość obszerny, więc bez problemu zakładam pod niego kilka warstw odzieży. W tym przypadku, podobnie jak przy szyciu tego seledynowego, ponieważ pikówka wymagała podszewki, uszyłam bezrękawnik taki bliżej ciała, z modelującymi cięciami francuskimi i wpuszczanymi kieszeniami na zamek. 
 


Bezrękawnik jest leciutki, ale dobrze chroni od wiatru. Na wczesnojesienną, zmienną pogodę będzie idealny. A ponieważ jest cienki i lekki, gdy będzie mi za ciepło, mogę go zdjąć i schować do plecaczka, który zawsze noszę do lasu.


A ponieważ pikówki miałam więcej, to uszyłam jeszcze taki sam bezrękawnik dla siostry 😊 No prawie taki sam, bo z czarnym, a nie srebrzystym zamkiem. I zostały mi jeszcze nieduże kawałki, więc szyje się mała torebeczka w typie listonoszki...

 

 

Edit 28.09.2025 

Mała pasująca torebeczka listonoszka już gotowa  😀

 

Pozdrawiam serdecznie

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz