niedziela, 9 października 2022

Resztkowiec - raglanowy kardigan na drutach

 

Historia tego swetra zaczęła się prawie rok temu, kiedy postanowiłam zrobić sobie cieplutki kardigan z resztek różnych włóczek w pasujący do siebie kolorach . Chciałam, żeby był grubszy, więc uznałam, że połączę różne włóczki po dwie nitki i na drutach nr 8 szybko zrobię sobie duże swetrzycho.



Coś wtedy poszło nie tak, zrobiłam doszywaną plisę, która falowała i szeroką stójkę, która odstawała od szyi. Żeby nie pruć wszystkiego, zdecydowałam się go przerobić na sweter wkładany przez głowę. Na zdjęciach poniżej możecie zobaczyć pierwszą i drugą wersję swetra. A o przeróbce pisałam w poście "Resztkowiec, czyli ciepły sweter na drutach z resztek włóczek".

 


Chociaż przerobiony sweter wyglądał już całkiem nieźle, nadawał się raczej na trzaskające mrozy niż do noszenia na co dzień, bo był gruby, mięsisty i bardzo ciepły. Stwierdziłam, że jednak lepszy będzie sweter rozpinany, którym będę mogła się opatulić, lub nosić rozpięty, albo ubrać się na cebulkę i po prostu go zdjąć jak będzie mi za ciepło.

I tym samym wróciłam do pierwotnego pomysłu na kardigan. Sweter sprułam i zrobiłam od nowa. Miałam jednak już dobrane włóczki no i doświadczenia związane z wcześniejszymi próbami, więc na grubych drutach zrobiłam ten sweter naprawdę szybko.

 


Co zmieniłam? 

  • Nie robiłam góry swetra na okrągło, a raglanem. Mam wrażenie, że te linie raglanu bardziej trzymają formę swetra i nie wyciąga się tak bardzo na ramionach jak poprzedni.  
  • Zamiast stójki, która brzydko odstawała zrobiłam dekolt w szpic. Teraz sweter leży dużo lepiej.
  • Plisy robiłam razem z ze swetrem - nie ma szycia, plisy leżą ładnie, nic się nie faluje no i mają te same przejścia kolorystyczne jak reszta swetra.
  • Wszystkie włóczki łączyłam na bieżąco wszywając koniec jednej włóczki w początek drugiej. Wymagało to więcej pracy i poświęconego czasu w trakcie pracy nad swetrem, ale za to uniknęłam żmudnego chowania nitek po zrobieniu swetra i środek jest tak piękny, że w zasadzie mogłabym traktować ten sweter jak dwustronny. 

 


Teraz jestem  z tego swetra bardzo zadowolona i na pewno będę go często nosić. Zdjęcia nie oddają urody, a przede wszystkim faktury włóczek z których jest zrobiony. Może na filmiku będzie to bardziej widoczne?

 



Pozdrawiam serdecznie

2 komentarze :

  1. Brawo! Widać ogrom pracy, jaki włożyłaś w zrobienie tego kardigana. Robi duże wrażenie. :)
    Ten "resztkowiec", jak sama go nazwałaś, sprawdzi się idealnie na jesienną porę roku.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo interesujące wykorzystanie resztek materiałów. Fajnie, że dałaś temu swetrowi drugie życie. Widać dużo pracy, którą włożyłaś w jego metamorfozę!

    OdpowiedzUsuń