piątek, 30 czerwca 2017

Przepis na syrop lawendowy



Po jesiennym odmładzającym i przy tym dość radykalnym cięciu lawendowych krzewów, miałam obawy najpierw czy lawenda się zazieleni, a później czy zakwitnie. Ale jak się okazało niepotrzebnie. Po cięciu krzaczki mają zgrabny półkolisty kształt i lawenda kwitnie w najlepsze. Zachwycam się jak co roku tymi fioletowymi kwiatuszkami, a przede wszystkim ich oryginalnym, subtelnym zapachem.

piątek, 23 czerwca 2017

Łapacz snów do indiańskiego tipi


Już jutro będę szyć tipi, a dziś zrobiłam ostatni element dekoracyjny - łapacz snów, który zawiśnie nad wejściem do tipi. 

Amulet ten ma chronić śpiącego przed marami sennymi. Dlaczego "łapacz snów"? Bo złe sny mają być wyłapywane przez oczka łapacza, a następnie, wraz z pierwszymi promieniami słońca, spłynąć po piórach i wstążkach by odejść w niebyt. Niektórzy wierzą, że łapacz snów powieszony przy wejściu staje się tarczą, która chroni domowników przed wszelkim złem, które miałoby przekroczyć próg domu.

Myślę, że niezależnie od swojej skuteczności, łapacz snów będzie fajną ozdobą indiańskiego tipi :)

czwartek, 22 czerwca 2017

Pocieszanka dla Martynki


Kto czytał moje poprzednie posty ten wie, że szyję właśnie urodzinowy prezent dla Tymka. W weekend planuję uszyć najważniejszą część prezentu, czyli tipi.  Na pewno zajmie mi to więcej czasu niż jedno popołudnie.

Tak więc, żeby nie marnować czasu, dziś uszyłam drobny prezent dla siostrzyczki Tymka - Martynki. Żeby nie było jej smutno, że nie dostała prezentu - uszyłam dla niej stworka - pocieszankę. Przedstawiam  królewnę Tolę :)

wtorek, 20 czerwca 2017

Poduszki z motywem indiańskim


W związku ze zbliżającymi się urodzinami Tymka, postanowiłam własnoręcznie uszyć dla niego prezent. Na drugie urodzinki dostał quiet book i był to prezent trafiony w dziesiątkę, bo Tymek bawi się książeczką do dziś :)

A co może spodobać się trzylatkowi? Wymyśliłam sobie, że tym razem uszyję dla niego kompletne indiańskie tipi. Oprócz samego namiotu ma być mata, która zapewni ciepło i bezpieczną zabawę, dwie miękkie poduszki (na wypadek, gdyby wódz plemienia Tymek zdecydował się do namiotu zaprosić squaw, czyli swoją małą siostrzyczkę). No i koniecznie muszę zrobić łapacz snów :)

niedziela, 4 czerwca 2017

Poduszka z Misią baletnicą


Potrzebowałam na już prezentu dla dwuletniej dziewczynki. Wszystkie sklepy dziś zamknięte, bo święto. Poszperałam więc trochę na Pinterest, znalazłam fajną poduszkę z Misią w tiulowej spódniczce i postanowiłam uszyć podobną.