Złapałam szaliczkowego bakcyla i najchętniej przerobiłabym wszystkie pojedyncze motki włóczek na te małe kolorowe ocieplacze na szyję 😉 Po zrobieniu beżowego szalika z cekinkami, zrobiłam jeszcze dwa bliźniacze kolorowe szaliczki z jednego motka włóczki.
Szaliki robiłam na drutach nr 4, różowy szalik zrobiłam ściegiem francuskim, a szalik chabrowy ściegiem ryżowym.
Szaliczki wykończyłam cienkimi chwościkami i w ten sposób zużyłam każdy z motków włóczki co do centymetra 😊
Pomimo, że robione różnymi wzorami, oba szaliczki mają długość po 136 cm (plus chwościki po 7 cm) i szerokość 13 cm.
Chabrowy szaliczek zostawiam sobie, a różowy przeznaczony jest dla mojej siostry 💗
Na razie koniec z szalikami, w czekoladowym sweterku z angory mam już zrobione ok. 10 cm poniżej pachy, prawie skończony pierwszy rękaw i zaczęty drugi. Ściągacze rękawów będę robić na jednej parze drutów metodą magic loop i dopiero wtedy dokończę korpus swetra. W ten sposób mam zamiar wykorzystać całą włóczkę, którą mam przeznaczoną na ten sweter 😊
Pozdrawiam serdecznie








Brak komentarzy :
Prześlij komentarz