Zrobiłam sobie na drutach pierwszy jesienny ciepły, wełniany sweter 💛 Wydziergałam go z wełny nie byle jakiej, bo wyprodukowanej pod koniec lata 80-tych przez nieistniejącą już Przędzalnię Czesankowo-Zgrzebną w Łodzi. Włóczka VIGOPRIM w składzie ma 55% wełny, więc postanowiłam ją ufarbować farbkami do tkanin w piekarniku, zakładając, że taka zawartość naturalnego włókna pozwoli na zmianę koloru włóczki.
Na zdjęciu widać u góry motek w kolorze wyjściowym, poniżej w kłębkach jest nawinięta włóczka ufarbowana. Więcej o farbowaniu tej włóczki w piekarniku pisałam ponad cztery lata temu i właśnie tyle czasu te jesienne kłębuszki czekały na swój czas 😊
Sweter zrobiłam z dwóch nitek na drutach nr 6. Do cieniowanej, ręcznie farbowanej włóczki dołożyłam nitkę Brushed Alpaca Silk od Dropsa w kolorze nr 19 curry, która nadała swetrowi większą puszystość.
Sweter jest gładki, jedynie linia raglanu jest zaakcentowana wzorem gwiazdek, którego użyłam już kilkakrotnie we wcześniej zrobionych swetrach.
Sweter jest cieplutki, puszysty i dzięki zawartości jedwabiu w mieszance włóczek jest bardzo miły w dotyku.
A na drutach mam już kolejny sweterek, będzie to lekko zmodyfikowany My very first sweater z wzoru od Konturka 😊
Pozdrawiam serdecznie
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz