środa, 29 stycznia 2020

Kolejna "rosyjska" bluzka - tym razem z żorżety


Zdecydowanie potrzebuję nowych ciuchów! Od czasu, kiedy zostałam blondynką, źle czuję się w ukochanych dotąd kolorach jesieni, które nosiłam gdy moje włosy były kasztanowe. Brązy, beże i rudości porzuciłam na rzecz granatu, chabru, turkusu i ostrego różu, prawie cyklamenu, którego dotąd nie tolerowałam.

Stopniowo wymieniam garderobę i zauważyłam, że granat stał się dla mnie nową czernią. Okazało się, że pasuje świetnie prawie do wszystkich kolorów, które mi się teraz podobają :)

Staram się nie kupować nowych ciuchów, tylko szyć, najlepiej z tkanin, które zalegają mi w szafie. A jeśli jeszcze okaże się, że tkanina ma w sobie coś z granatowego koloru, tak jak ta żorżeta w kropy i kółka - no to już nie zwlekam, tylko szyję czym prędzej, najlepiej ze sprawdzonego wcześniej wykroju.




Z tego wykroju z rosyjskiej strony leko-mail.ru szyłam już wcześniej bluzkę z wiskozy, dodając wiązania przy szyi i rękawach. Tym razem w samym wykroju bluzki nic nie zmieniłam. A ponieważ został mi wąski kawałek żorżety, to uszyłam z niego pasek do bluzki.



Kolory bluzki są żywsze, bardziej takie jak na zdjęciu poniżej niż na zdjęciach zrobionych na mnie. To niestety kwestia słabego światła...


Bluzeczka jest prościutka, bez zapięcia, kołnierzyka i mankietów, więc szyje się ją błyskawicznie. A do tego pasuje idealnie, więc mam zamiar ten model potraktować jako szablon bazowy, który będę sobie w przyszłości dowolnie modyfikować.




Pozdrawiam serdecznie

1 komentarz :

  1. Fantastyczna bluzka,cudny materiał inny niż to co jest w sklepach. Teraz szyje sie wszystko z dzianin, nie trzeba dopasowywać a i błędy łatwiej ukryć. Mnie jakoś odrzuca od maszyny ale chyba i ja muszę zacząć "wyrabiać" zapasy.

    OdpowiedzUsuń