wtorek, 6 września 2016

Kot i pies czyli dłuuugie poduszki do zabawy


Przeglądając swojego Pinteresta w poszukiwaniu inspiracji, natknęłam się na fajne "лоскутные игрушки" czyli zabawki patchworkowe w postaci kota i psa.

Skorzystałam z zamieszczonego na stronie wykroju i uszyłam swoją wersję kota i psa, które są tak duże, że z powodzeniem mogą służyć dziecku jako poduszki :)


Poduchy mają takie same "ciałka", czyli tuby uszyte z prostokątów o wymiarach 80x48cm i jednakowe łapki o długości 33cm.


Różnią się tylko mordkami i ogonkami (ten koci jest zdecydowanie dłuższy - ma 55cm długości).


Na zdjęciu poniżej widać standardową miarkę o długości 150cm, tyle mniej więcej długości mają zwierzęce "poduszkowce".


A jak się dzieciom znudzi zabawa, to poduszki mogą również służyć zimą do uszczelnienia szpary pod drzwiami...


... albo pod oknem ;)))


Ponieważ kota i psa uszyłam z resztek tkanin,  które pozostały mi po innych projektach, zgłaszam te poduchy do akcji Uwalniania tkanin u Zapomnianej Pracowni.


Serdecznie pozdrawiam

24 komentarze :

  1. Jak byłam mała i się czemuś dziwiłam to mówiłam "o, jacie":):):) I teraz też powiem na te cudowności tylko.... "o, jacie!:):):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hihihihi :))))) Ja mówiłam dokładnie tak samo! I jeszcze mi się zdarza :))))

      Usuń
  2. Fantastyczne i zastosowań wiele :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak tylko zobaczyłam te poduchy, to po prostu MUSIAŁAM je uszyć :) A dzieciaki znajdą dla nich na pewno jeszcze inne zastosowania ;)))

      Usuń
  3. Oda, ale szalejesz! Skąd masz na to czas!? Uściski :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jolu, no właśnie nie mam czasu i dlatego wybieram tzw. "szybkie projekty". Te poduchy wczoraj wieczorem uszyłam, dziś wypchałam... no i gotowe! ;))) Serdeczności!

      Usuń
  4. Rewelacyjne. Podziwiam i pomysł i przede wszystkim wykonanie. Są super :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomysł nie mój (link do wykroju w poście), a wykonanie to prościzna. Ale efekt woooow jest ;)))) Też jestem nimi zachwycona - że tak powiem nieskromnie :)

      Usuń
  5. Wyglądają jakby były bardzo leniwe i dużo jadły. Nie wiem czy mi się opłaca je szyć:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hihihihi ;)))) Leniwe są bardzo, bo całymi dniami się wylegują, takie rozciągnięte na podłodze ;))) I bardzo żarłoczne, bo "zjadły" mi cały worek kulki silikonowej ;))) Ale warto je uszyć, żeby zobaczyć uśmiech na buzi dziecka i te wyciągnięte rączki, które próbują objąć kota większego od siebie :)

      Usuń
    2. Tak myślałam.Nie szyję.Łapki to się wesoło wyciągają nawet na widok młotka do mięsa,ale fakt trudno go przytulić:)

      Usuń
  6. Wyszly Ci one Pieknie :)) Buzienki maja takie slodkie :)) No i cialka sa na prawde Sliczne ,kolorowe :)) Super :) Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  7. ale śmieszne stworzonka :-) Buzia się śmieje na ich widok.

    OdpowiedzUsuń
  8. BBBBBoooooossssssskkkkkkkkkiiiiieee, po prostu boskie. Pozdrwaiam cieplutko ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. O matko CUDOWNE. Szkoda że jestem na nie już nieco za stara ale jakbym miała kilka lat mniej to koniecznie musiałabym takie mieć :)

    OdpowiedzUsuń
  10. a jaka cena można kupić??mój email styl1@styl1.pl bardzo prosze o info

    OdpowiedzUsuń
  11. Genialne - kota uszyję na pewno. Czy zwykła bawełna będzie ok ? I ile kulek potrzeba na wypełnienie jednego ? Bardzo dziękuję za inspirację :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sylwio, te zwierzaki uszyłam z resztek zwykłej bawełny pościelowej, która sprawdziła się idealnie :) A ilość kulki silikonowej trudno mi ocenić - wszystko zależy od wielkości poduchy, którą uszyjesz i tego, jak ściśle zdecydujesz się ją wypchać. Serdecznie pozdrawiam :)

      Usuń
    2. No to chyba się dziś po południu zabiorę za szycie, bo mus mnie skręca i kłuje w d**** ;-) Kulki już zamówiłam - 2 kg, ale przyjdą po Nowym Roku. A mam jeszcze w domu trochę wypełniacza takiego z metra. W wypychaniu Piżamowego Pożeracza się sprawdził to i w przypadku kota powinien być ok. Mam jeszcze jedno pytanie konstrukcyjne - szyję tułów, wypełniam, wszywam łapy i ogon, a głowa dopiero na samym końcu, do gotowego tułowia, doszyta ręcznie ? Pozdrawiam sylwestrowo :-)

      Usuń
    3. Sylwio, tylko nie ręcznie, bo kot szybko zostanie bez głowy ;))) Zwróć uwagę na wykrój, tylna część głowy jest zszywana z dwóch części i powstaje taki tunel, kanał, przez który wypychasz głowę. Zostanie ci coś w rodzaju szyi. Jak będziesz szyła ciało kota, to zostaw w brzuchu otwór do wypchania, który potem zaszyjesz ręcznie i nie zaszywaj korpusu z przodu. Przewróć ciałko kota na lewą stronę. W otwór z przodu wsuń do środka wypchaną głowę kota tak, żeby ten tunel, przez który ją wypchałaś wystawał ci na zewnątrz a głowa była w środku. Rozpłaszcz przód kota i tunel głowy ustaw pośrodku. Postaraj się, żeby zostawić jak najkrótszą szyję, wtedy głowa kotu nie będzie się kiwała ;) Przeszyj solidnie ze dwa razy i wywróć kota przez dziurę w brzuchu, wypchaj i zaszyj. Mam nadzieję, że ten mętny opis choć trochę ci pomoże. A do wypchania możesz użyć wypełniacza z metra porwanego na kawałki albo wkładu z poduszki ;) Powodzenia z szyciem :)

      Usuń
    4. Zrozumiałam wszystko i zobaczyłam oczami wyobraźni :-) Jeden rzut oka na wykrój i wiem - skupiłam się na wykroju kota i nie zauważyłam tylnej części głowy, która jest u psa ;-) No to trzymaj kciuki :-)

      Usuń
    5. Skończony. Choć niedoskonały, to już Go kochamy :-)
      https://usylwki.blogspot.com/2019/01/trzeci-kot.html

      Usuń
    6. Super! Już lecę podziwiać :)

      Usuń