Okazało się, że nie trzeba odbijać w glinie żywego liścia, żeby uzyskać taki kształt i wierne odwzorowanie żyłek 😉 Wśród swoich naczyń miałam szklaną paterkę - liść, pokrytą od spodu jakąś metaliczną farbą, która po kilku myciach zaczęła się brzydko łuszczyć.
Przykryłam więc spód paterki odwróconej do góry dnem folią spożywczą i ułożyłam na niej rozwałkowany płat gliny. Po dociśnięciu i wygładzeniu gliny, odcięłam nadmiar gliny po obrysie szklanego liścia, a po odwróceniu i zdjęciu folii okazało się że wewnątrz odcisnęły się pięknie wszystkie żyłki.
Do szkliwienia liścia użyłam szkliwa o nazwie "Salamandra plamista". Liczyłam na to, że faktycznie uzyskam nieregularne plamki jak u salamandry. Szkliwo po nałożeniu było żółciutkie z efektowymi drobinkami.
Po wypale wyszły jednak nie plamki, a cieniowanie spowodowane
prawdopodobnie spływaniem szkliwa. Na zewnątrz paterka ma jaśniejszy,
żółtozielony kolor, który im bliżej dna tym jest ciemniejszy. Ale żyłki liścia są dobrze widoczne, bo wyszły prawie czarne.
Liść ma wymiary około 22 cm x 17 cm.
Glina G&S nr 254, szkliwo proszkowe Salamandra plamista CQ 424004
Pozdrawiam serdecznie
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz