Po uszyciu podkładek stołowych został mi jeszcze kawałek tkaniny z motywem lawendy i dosłownie resztki zielonej bawełny i batiku. Wykorzystałam więc wszystko praktycznie do zera i uszyłam jeszcze 6 małych podkładek pod kubek i dwie łapki do garnków.
Nie miałam już zielono-fioletowego batiku na lamówki, użyłam więc innego,wpadającego bardziej w róż niż fiolet.
Paski zielonej bawełny pozszywałam tak, żeby wystarczyło na tył podkładek.
Ostatnie skrawki tkanin wykorzystałam do uszycia dwóch łapek do gorących garnków. Łapki po obu stronach są z tkaniny w zioła, a w środek wszyłam aż 3 warstwy flaneli. Mam nadzieję, że taka grubość wystarczy, żeby chwycić gorący uchwyt garnka i się nie poparzyć?
Podkładki pod kubek i łapki do garnków mają taki sam rozmiar 18cm x 18cm.
Pozdrawiam serdecznie
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz