Jakiś czas temu zaprosiliśmy do naszego ogrodu owady pożyteczne, stawiając dla nich takie własnoręcznie zrobione domki. Często widywaliśmy owady, które próbowały siadać na krawędzi poideł dla ptaków, żeby napić się wody. Zdarzało się, że wyławialiśmy podtopione pszczoły czy osy z takich poideł.
Mąż namówił mnie na zrobienie mniejszych i płytszych ceramicznych poidełek, które posłużą owadom. Na początek ulepiłam dwa kwiatki.
Większy ma zrobioną szeroką stopkę, w której umieszczony jest drewniany kołek, a ten z kolei jest wetknięty w stalową kotwę, którą sprayem pomalowałam na zielono.
Kotwa jest wbita w ziemię na stałe, ale samo poidełko można zdejmować z drewnianego kołka i wyczyścić, kiedy zajdzie taka potrzeba.
Mniejsze poidełko to delikatny kwiatek na małej stopce, w którą wkleiłam bambusowy kijek. Do mycia poidełka wyjmuję całość z ziemi. Kijek jest na tyle cienki, że mogę go wcisnąć w ziemię w dowolnym miejscu bez użycia siły. Oczywiście kijek też pomalowałam na zielono, żeby udawał łodyżkę kwiatka 😀
Poidełko na razie stoi tuż przy domku dla owadów i widać już pierwsze pszczółki murarki, które z niego korzystają.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz