Już niewiele czasu zostało do świąt. A u mnie praca wre, powstają nowe ozdoby i dekoracje :)
Dziś pojawiło się całe stadko sympatycznych kurek uszytych z resztek materiałów. Kurki są milutkie, mięciutkie, trochę przypominają piramidki, a szyje się je naprawdę łatwo.
Większość z Was na pewno zna już i szyła te kurki. Ale dla tych, którzy dopiero uczą się szyć, przygotowałam mały kursik obrazkowy. Uszycie takiej kurki zabierze niewiele czasu, nie wymaga specjalnych umiejętności, a efekt końcowy sprawia ogromną frajdę :)
Zamieszczony szablonik po kliknięciu powiększy się. Można go zapisać na dysku i wydrukować.
Z tkaniny wyciąć dwa kwadraty 10 x 10 cm. Z filcu wyciąć ogonek, grzebyk i dziobek. Grzebyk i dziobek ułożyć na jednym z kwadratów tak, jak na zdjęciu. Przykryć drugim kwadratem (prawą stroną do prawej), przeszyć 3 boki (na zdjęciu domalowałam ciemną stębnówkę, żeby było lepiej widać), pozostawiając w trzecim boku niezaszyty odcinek 3-4cm służący do przewinięcia kurki na prawą stronę.
Niezaszyty bok złożyć tak jak na zdjęciu, wsunąć w środek ogonek i przestębnować. Przewrócić kurkę na prawą stronę.
Wypchać korpus kurki wkładem poduszkowym, otwór zaszyć ręcznie. Jeszcze tylko trzeba kurce zrobić oczka. Fajnie wyglądają przyszyte dwa małe koraliki 3-4 milimetrowe. Gotowe!
Oczywiście nie poprzestałam na jednej kurce, zobaczcie jakie stadko uszyłam :)
Za moim oknem zima i mróz, ale w domu mam już wiosnę :) Hiacynty pachną tak mocno, że aż w nosie kręci ...
Śliczniutkie kurki, a hiacynty pachną z ekranu. Pozdrawiam cieplutko Aśka:)
OdpowiedzUsuńdziękuję kochana za kursik:))))))))))))))
OdpowiedzUsuńBardzo proszę Qrko :))) Będziesz szyła kurki? ;)
OdpowiedzUsuńsa cudne :D muszę wypróbować :D
OdpowiedzUsuńAle żeby tak kurce dziurkę zaszyć? To jak będzie znosić jajka? ;)
OdpowiedzUsuńAnishka! Ha ha :))))))))))))
OdpowiedzUsuńpiekne maleństwa, uwielbiam takie pomysły na resztki tkanin :-)
OdpowiedzUsuńśliczne stadko kurek:))
OdpowiedzUsuńfajne te kurki ja szyłam trochę inne
OdpowiedzUsuńKurki piramidki są niezwykle urokliwe, na pewno będą śliczną ozdobą Wielkanocnego stołu. Bardzo podoba mi się Twoja twórczość dlatego chciałabym wyróżnić Cię w Liebster Blog. Serdecznie zapraszam na mojego bloga po wyróżnienie :)
OdpowiedzUsuńUrocze kurki, dziękuję za kurs :)
OdpowiedzUsuńFajne te twoje kurki, chyba muszę taką spróbować zrobić:)
OdpowiedzUsuńGenialne. =)
OdpowiedzUsuńojej jakie pomysłowe, aż mam ochotę takie zrobić :)
OdpowiedzUsuńRobisz cudeńka! podziwiam!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję za wszystkie budujące komentarze :)
OdpowiedzUsuńPrześliczne, kolorowe kurki! Szkoda tylko, że nie wiem co znaczy przestębnować, bo bym sama takie spróbowała zrobić :O)
OdpowiedzUsuńyaggayo ==> przestębnować, to po prostu przeszyć na maszynie prostym ściegiem, tzw. stębnówką. Równie dobrze możesz całą kurkę uszyć ręcznie - to naprawdę łatwe :)
OdpowiedzUsuńświetne! szukałam takiego kursu, ale żaden mi się nie podobał. Ten mi bardzo odpowiada i chętnie skorzystam :) Dziękuję i pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPomysł rewelacyjny i dobór kolorów w wykonaniu. Świetny tutorial, chętnie powielę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Witam,
OdpowiedzUsuńŚliczne te Twoje kurki :)
Szukałam dzisiaj jak uszyć kurę i znalazłam Twój blog:) Dzięki Twojemu tutorialowi powstałe całe stadko:) Super wytłumaczone. Kurka rzeczywiście łatwa w uszyciu. Do tego z dwóch kwadratów:) Genialne:) Dziękuję i pozdrawiam!!!
Ile ja się naszukałam sposobu wykonania takiej kurki - a tu tak pięknie wyrysowane i opisane!
OdpowiedzUsuńŚliczne są:) Skorzystałam z Twojego tutorialu, aby zrobić prezent wielkanocny dla bliskiej osoby, zamieściłam także we wpisie link do tego bloga. Oto efekty: http://maria-tamara-moda-i-szycie.blogspot.com/2014/04/kura-wielkanocna.html
OdpowiedzUsuńTwoje kurki są rewelacyjne! Szyję je już drugi rok :-) i w tym roku tak samo zachwycają jak rok temu :-) Ale tegoroczne moje kurki pachną lawendą....
OdpowiedzUsuńNo pięknie, pięknie :)
OdpowiedzUsuńdzień dobry,
OdpowiedzUsuńKurki piękne. Ale sądzę, ze łatwiej zrobic z 1 prostokąta, zamiast z dwóch kwadratów: wtedy nie trzeba by przecinać materiału (a i tak, po zszyciu jest prostokąt), nieprawdaż? Mniej pracy a efekt taki sam, z mniejszą ilością przeszyć.
Witaj :)Dla mnie mniej szycia nie zawsze znaczy łatwiej ;) Zwróć uwagę, że w jeden bok wszywamy dzióbek, w drugi bok grzebyczek, w trzeci bok ogonek, a w czwartym boku zostawiamy otwór do odwrócenia kurki na prawą stronę. Przy Twojej metodzie ogonek trzeba wszyć stębnując przez wierzch otwór do odwrócenia i jeszcze niestety w środku tego boku wypada łączenie. Jednak jeśli Tobie łatwiej szyć kurki z prostokąta, to oczywiście nie ma problemu. Każda metoda jest dobra, jeśli jest skuteczna :) Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńMasz rację. Widziałam kurki szyte z prostokąta, ale bez ogonków :). Twoje są ciekawsze. Miłego :)
OdpowiedzUsuń