czwartek, 20 czerwca 2013

Recykling dżinsów - czyli sposób na torebkę

Jakiś czas temu kupiłam sobie dżinsy. Fajne, jasne, lekko przecierane, w sam raz na lato :) Dżinsy kupiłam zimą i wrzuciłam na półkę. Nadeszło lato, więc przypomniałam sobie o fajnych, jasnych dżinsach. Założyłam i ... hmmm, jakoś dziwnie przez zimę tych spodni ubyło. Najwięcej w okolicy talii i bioder, bo niestety zamek zasunęłam tylko do połowy, a guzika już się zapiąć nie dało...

Ponieważ nie mam złudzeń, że spodnie się rozciągną (no bo przecież ja nie zmaleję :)), postanowiłam te spodnie zrecyklingować. I dzięki temu mam torebkę - fajną, jasną, lekko przecieraną, w sam raz na lato :)))


piątek, 14 czerwca 2013

Szyjemy pleated tote bag - step by step

W ramach czerwcowego SEW ALONG grupa Szczecin Szyje postanowiła uszyć torebkę znaną jako pleated tote bag. Więcej o czerwcowym SAL i o tym, co jeszcze szyją dziewczyny można przeczytać na blogu Szczecin Szyje.

Ponieważ niektóre członkinie grupy nie maja dużego doświadczenia w szyciu i pojawiły się pytania o to,  jak się zabrać za szycie torebki, co z czego skroić i co z czym zszyć - postanowiłam przyspieszyć szycie swojej torebki, jednocześnie fotografując poszczególne etapy jej wykonania.

Powstał z tego dość obszerny kurs obrazkowy, pokazujący "moje zmagania z materią" krok po kroku :) Od razu uprzedzam, że zwykle nie czytam żadnych instrukcji (tak było i tym razem), szyję po swojemu i to właśnie przedstawiają poniższe zdjęcia.


Pogoda nie sprzyjała dziś robieniu zdjęć, ostre popołudniowe słońce przekłamało kolory - torebka jest z tkaniny w kolorze oliwkowym i kremowym w liście - czy któraś z uczestniczek swapu krawieckiego poznaje ten materiał? ;) Podszewka, górny pas torebki i ucha od wewnątrz są z gładkiej bawełny w kolorze khaki.


wtorek, 4 czerwca 2013

Złap licznik - ROZSTRZYGNIĘCIE

Ale szybko poszło :))) Spodziewałam się, że licznik zostanie złapany dziś wieczorem, a tu proszę - tuż po godzinie 17.00 otrzymałam maila z załącznikiem, a w nim ...



poniedziałek, 3 czerwca 2013

ZŁAP LICZNIK !

Witajcie, 
lada moment na liczniku mojego bloga pojawi się liczba 40.000! Pomyślałam sobie, że to dobry powód, żeby ofiarować komuś paczkę koralikowych "przydasi". Specjalnie nie wrzucam zdjęcia, żeby osoba, która wygra miała niespodziankę (zdjęcie pojawi się w poście informującym o wygranej). Zdradzę tylko, że będą to różne koraliki i półfabrykaty do wyrobu biżuterii :)





A teraz zasady:

niedziela, 2 czerwca 2013

Majowe SAL z poślizgiem i podziękowanie dla PAPAVERO

Uff... Wreszcie skończyłam nieszczęsny top z majowego Sew Along zorganizowanego przez grupę Szczecin Szyje ==> klik klik.

Dlaczego nieszczęsny? Bo plany miałam ambitne, chciałam uszyć 3 topy z tego wykroju - pisałam o nich w ==> tym poście. A skończyło się tym, że pierwszy top ze śmietankowego punto po nieskończonej ilości poprawek wylądował w koszu na śmieci. Model jest wprawdzie oversize, ale niekoniecznie chciałabym w takiej bluzce wyglądać jak w piątym miesiącu ciąży... Poza tym podkroje pach są tak głębokie, że widać bieliznę - a tego nie lubię... Drugi top skrojony z uwzględnieniem poprawek, nawet w połowie nie uszyty, podzielił los pierwszego - bo zbyt sztywny materiał strasznie odstawał od szyi.

No ale jak powiedziałam A, to musiałam powiedzieć i B. Jutro mamy spotkanie grupy Szczecin Szyje i w planach jest wspólne zdjęcie dziewczyn w topach uszytych w ramach majowego SAL.  

Tak więc podjęłam kolejną próbę - zrobiłam wykrój w mniejszym rozmiarze, pozwężałam w plecach, poskracałam podkroje pach, poszerzyłam w biodrach... Skroiłam z lejącej żorżety... Pozszywałam, tak jakoś bez przekonania... No i oto on - mój top z majowego SAL.