poniedziałek, 25 czerwca 2012

Kolejne naszyjniki z fimo

Tym razem dominującym kolorem w naszyjnikach, które ulepiłam jest energetyczna czerwień. 

Dwa pierwsze naszyjniki powstały z tego samego wałeczka. Wzorek kwiatka zrobiłam wykorzystując jako tło białe transparentne fimo. Koraliki są półprzezroczyste, co najlepiej widać na drugim zdjęciu .
  

 

Na zdjęciach poniżej wisiory wykonane przy zastosowaniu jednej z ulubionych przeze mnie technik, pozwalającej wykorzystać wszystkie resztki fimo - zwanej swirl. Ja nie używam do swirlowania płytki, po prostu zlepiam kawałki fimo, lekko ugniatam i turlam w dłoniach do uzyskania kształtu bączka. Potem lekko spłaszczam i nadaję podłużny kształt.



Pozdrawiam serdecznie
https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzyrzxZAgd2CWjN8SSJvPO9C0BEgS5COCXdurCs67xMUivhCkgohm8LXaofF-aBJHqJJOVNjbKihs9H675fPbKAs5XmTFidTkoIbViUAGSX67YKkwsslRtRdcB0yX39uvJcCgy0xDhIsE/s1600/sygnaturka1.png

niedziela, 17 czerwca 2012

Chlebek domowy na zakwasie

Ten post dedykuję Jolci, która pochwaliła się niedawno na blogu upieczonym przez siebie chlebkiem.

Kiedy zobaczyłam chlebek Jolci, przypomniało mi się, że mam w zamrażarce zakwas, który wyhodowałam prawie rok temu. Przez jakiś czas piekłam co tydzień chlebek z różnymi ziarnami, a kiedy rodzinka zatęskniła za białym chlebem, postanowiłam zakwas zamrozić i przechować go w ten sposób na później.

I dzięki Jolci to później właśnie nastąpiło :) Wczoraj znów w całym domu unosił się niesamowity zapach pieczonego chleba...

 
A pieczenie chlebka przebiegało tak:



Chlebek przechowywany w folii mięknie, dlatego też uszyłam woreczki, w które włożyłam wystudzone bochenki. Dzięki temu skórka chleba pozostanie chrupiąca :)



Przepis na chleb z ziarnami

Składniki
1 kg mąki pszennej
zakwas z 300g mąki żytniej
1 szklanka ziaren słonecznika
1 szklanka pestek dyni
1 szklanka siemienia lnianego
1 szklanka otrąb pszennych
2 łyżeczki soli
2 łyżeczki cukru
4,5 szklanki letniej wody przegotowanej

Wszystkie składniki wsypać do miski, mieszać łyżką stopniowo dodając wodę, aż do uzyskania odpowiedniej konsystencji ciasta. Po wyrobieniu przykryć ściereczką i odstawić na 2 godziny w ciepłe miejsce. Następnie wymieszać łyżką, przełożyć do 2 foremek wysmarowanych tłuszczem i wysypanych mąką. Ciasto powinno sięgać do ¾ wysokości foremek. Zostawić w foremkach w ciepłym miejscu do wyrośnięcia (im dłużej wyrasta, tym lepiej – można nawet zostawić na noc). Piec w temperaturze 180 st. C z termoobiegiem przez 1,5 godziny.


Pozdrawiam serdecznie
https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzyrzxZAgd2CWjN8SSJvPO9C0BEgS5COCXdurCs67xMUivhCkgohm8LXaofF-aBJHqJJOVNjbKihs9H675fPbKAs5XmTFidTkoIbViUAGSX67YKkwsslRtRdcB0yX39uvJcCgy0xDhIsE/s1600/sygnaturka1.png

czwartek, 14 czerwca 2012

Pokrowce na słoiki z ogórkami do kiszenia

Najlepsze na świecie ogórki małosolne robi ... mój mąż :) Przepis na ogórki małosolne jest powszechnie znany, zresztą i tak każdy dodaje coś od siebie. Ale nie o przepis tu chodzi... Mój mąż twierdzi, że ogórki muszą się kisić w ciemności i tylko wtedy będą naprawdę dobre.

Dlatego też, żeby nie zawijać słoików w ściereczki kuchenne, uszyłam pokrowce na słoiki :) Pokrowce - ocieplacze (a może raczej zaciemniacze?) powstały z resztek polaru, na który naszyłam kocie aplikacje. U góry doszyłam wygodny uchwyt do zdejmowania pokrowców ze słoików.



Poniżej - instrukcja użytkowania pokrowców :)

Przygotować ogórki do kiszenia, dodać przyprawy i postępować tak, jak zwykle

Przygotować pokrowce na słoiki



Słoiki z ogórkami dobrze zakręcić, założyć pokrowce i odstawić do ukiszenia

Gdy ogórki ukiszą się tak, jak lubimy, zdjąć pokrowce i delektować się 
pysznymi ogórkami małosolnymi :)


Wiadomo, że ogórki są małosolne bardzo krótko, bo proces kiszenia trwa i po tygodniu mogą już być porządnie ukiszone. Wystarczy jednak włożyć słoiki z małosolnymi ogórkami do lodówki, aby móc cieszyć się nimi dłużej. Niska temperatura może nie do końca zatrzyma, ale znacznie spowolni proces kiszenia :)


Pozdrawiam serdecznie
https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzyrzxZAgd2CWjN8SSJvPO9C0BEgS5COCXdurCs67xMUivhCkgohm8LXaofF-aBJHqJJOVNjbKihs9H675fPbKAs5XmTFidTkoIbViUAGSX67YKkwsslRtRdcB0yX39uvJcCgy0xDhIsE/s1600/sygnaturka1.png

sobota, 9 czerwca 2012

Pierwsza torebka filcowana - fotorelacja

Obiecałam wszem i wobec, że przeczytam wygraną w candy w Pracowni Kreatywności  książkę "Magia filcowania - torebki" i ufilcuję torebkę, a efekty zaprezentuję na blogu.

Jak obiecałam, tak zrobiłam i ... proszę bardzo - oto jest! Przedstawiam moją pierwszą ufilcowaną samodzielnie torebkę: 
 
 
 

wtorek, 5 czerwca 2012

Szyję chusteczniki...

czyli po prostu etui na jednorazowe chusteczki higieniczne :)

Wiem, wiem, miałam filcować moją pierwszą torebkę według instrukcji zawartych w książce "Magia filcowania - torebki", którą wygrałam w candy zorganizowanym przez Pracownię Kreatywności. Filcowanie torebki wymaga jednak poświęcenia co najmniej kilku godzin (żeby nie odrywać się od pracy), dlatego "wielkie filcowanie" odbędzie się prawdopodobnie w najbliższy weekend. A na razie szyję drobiazgi, które nie wymagają tyle czasu.

Na blogu Gazynii znalazłam świetny kursik, pokazujący jak uszyć etui na chusteczki. I tak powstał prototyp...


... a później kolejne egzemplarze :)

Na pewno powstaną następne chusteczniki w innych zestawieniach kolorystycznych - nie tylko w różu :)


Pozdrawiam serdecznie
https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzyrzxZAgd2CWjN8SSJvPO9C0BEgS5COCXdurCs67xMUivhCkgohm8LXaofF-aBJHqJJOVNjbKihs9H675fPbKAs5XmTFidTkoIbViUAGSX67YKkwsslRtRdcB0yX39uvJcCgy0xDhIsE/s1600/sygnaturka1.png